środa, 13 stycznia 2016

Philips Airfryer w naszej kuchni




Dzięki firmie Philips Polska i platformie Ambasador Innowacji miałam okazję przetestować wielofunkcyjne urządzenie Airfryer XL model HD9240/30. Kilka dni przed tą super świetną wiadomością sama zastanawiałam się nad kupnem tego urządzenia, niestety wysoka cena pozbawiła mnie marzeń :) - miało być numer jeden na mojej liście do świętego Mikołaja. Jak wiecie lubię gotować, piec, smażyć.
Byłam bardzo ciekawa cóż to cudo potrafi. Lubię frytki, ale nie smażę ich na oleju – bo potem przez kilka dnie nie mogę pozbyć się „smrodu” oleju z domu; zazwyczaj przygotowuję te z piekarnika. Gdy tylko kurier przywiózł sprzęt, od razu otworzyłam pudełko i wczytałam się w załączoną w komplecie książeczkę z przepisami. 


 




Pierwszy obiad zjedliśmy już następnego dnia – poszłam na łatwiznę i na pierwszy rzut przygotowałam mrożone nuggetsy rybne i mrożone frytki. Lekko nieufnie podeszłam do instrukcji – wydawało mi się, że w tak krótkim czasie nie przygotuję naraz rybki i frytek w jednym urządzeniu- I tu się myliłam! Oczywiście dla 5 osób, robiłam obiad na 2 tury, ale spokojnie wszystko się upiekło i było chrupiące!


   
Przez kilka dni „bawiłam” się Airfryerem i przygotowałam frytki z ziemniaków, „pieczone”ziemniaczki, upiekłam ciasto, kurczaka oraz zrobiłam z przepisu smażone klopsiki w sosie pomidorowym.



  • Frytki – jak miałam dobrze namoczone ziemniaki wyszły smaczne, chrupiące. Gdy ziemniaki namoczyłam mało – wyszły lekko suche i twarde.
  • Kurczak – szybko się upiekł, skórka była rumiana i chrupiąca. Niestety trochę nadymiło mi w domu i zapach był odczuwalny. Nie obyło się bez wietrzenia.

  • Ciasto – zrobiłam zwykłą babkę, wyszła taka sama jak z piekarnika, czas pieczenia porównywalny. Jedyny problem, że zwykła 22 cm blaszka nie mieści się do kosza – wyjęłam i robiłam bez niego. Jeśli chce się więcej piec trzeba kupić odpowiednie blaszki. Można zakupić takie specjalne do airfryera.


                      
  • Klopsiki – w 7 minut miałam zrobione pyszne upieczone klopsiki. Dzieciaki były zachwycone.



Kolejne 3 tygodnie urządzenie testowały bliskie mi osoby. Część próbowała swoich przepisów, część wypróbowała przepisy z książeczki. I tu niestety potrawy nie do końca były świetne, nie wiem czy to problem z długością ich przygotowywania, czy z samym przepisem (sajgonki bardzo przyklejały się do kosza, trzeba było je odrywać).


Moje spostrzeżenia: urządzenie bardzo fajne, można w nim szybko i zdrowiej przygotować obiad. Upieczenie kurczaka dla 4 osób w niecałe 25 min – to ułatwienie w codziennym zabieganym życiu. Myślę, że trzeba się „nauczyć” przygotowywać potrawy – jak to mówią: „nauka czyni mistrza”. Każdy powinien przetestować długość pieczenia i wysokość temperatury na swoich ulubionych potrawach i już kolejne podejście będzie prostsze i smaczniejsze.

Wygląd,bardzo podobny do „zwykłej”frytkownicy, ale bardziej nowoczesny. Duży, prosty w obsłudze wyświetlacz. Można sobie zapamiętać swoje ulubione ustawienia.



Nagrzewa się bardzo szybko i równie szybko przygotowuje się potrawy z dużo mniejszą ilością tłuszczów. Myłam go ręcznie i w zmywarce za każdym razem bez większych problemów, czasem trzeba było lekko odmoczyć kosz, jeśli coś się do niego poprzyklejało. Trochę ciężki i duży. Jak działa to odgłos można porównać do działania mikrofalówki. Przy smażeniu frytek, czy ryby dużo mniej śmierdzi w domku niż przy smażeniu na oleju czy w piekarniku. Ogólnie jestem bardzo zadowolona.
Poniżej podsumowanie : w skrócie zalety i wady Airfryera XL


ZALETY
  • prosty w obsłudze
  • czytelny wyświetlacz
  • pojemny kosz do smażenia – spokojnie na 4 osoby
  • szybko się nagrzewa
  • szybko przygotowuje się potrawy
  • łatwy w czyszczeniu
WADY
  • trzeba kupić mniejsze blaszki do pieczenia – standardowa mała 22 cm się nie mieści
  • trochę ciężki
Zapraszam na video recenzję :) 


Kilka przepisów z Airfryera na pewno kiedyś pojawi się na blogu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...