Fallen
Crest. Dom – Tijan Meyer
Autor: Tijan
Meyer
Tytuł:
Fallen Crest. Dom
Wydawnictwo: Wydawnictwo
Kobiece
Premiera:
11.03.2020 r.
Opis
wydawnictwa:
Gdy
przyjaciele się odwracają, wrogowie wychodzą z ukrycia…
Sam
i Mason wreszcie mogą spędzić ze sobą więcej czasu. Po ostatnich
starciach potrzebują chwili wytchnienia. Do Fallen Crest przybywa
jednak największy wróg dziewczyny - jej biologiczna
matka.
Wakacyjna przerwa w niczym nie przypomina bajki. Mason musi
odbyć staż w firmie ojca, aby zaliczyć semestr. Z kolei Sam
próbuje odnaleźć się w miasteczku, które nie jest już takie
samo jak kiedyś.
Los stawia przed nimi nowe trudności do
pokonania. Czy mają w sobie jeszcze wystarczająco dużo siły, aby
zawalczyć o szczęście?
****************************************************************************
„Już
dawno temu straciłem ich miłość...Pogodziłem się z tym. Ale w
twoim przypadku ta miłość jest jak skała. Wasza trójka odnalazła
się nawzajem. Wiem, że mój starszy syn nigdy cię nie zdradzi, a
młodszy nigdy nie przestanie być twoim bratem.”
„Dom”
to 6 część serii Fallen Crest. Czytając Uniwersytet zastanawiałam
się czy Sam, Mason i Logan w końcu zaznają spokoju? Czytając
zakończenie wiedziałam, że do tego nie dojdzie.
Mijają prawie dwa
lata od kiedy w progu nowego domu Sam, stanęła jej matka. Sam i
Mason wracają do Fallen Crest na przerwę wakacyjną. Logan ze swoją
dziewczyną podróżuje po Europie. Nate przebywa z rodzicami.
Wydawałoby się, że Sam i Mason będą mogli spędzić czas tylko
ze sobą. Nic bardziej mylnego. W Fallen Crest pozostawili wrogów,
którzy nie zapominają. Ludzie z Akademii i mieszkańcy Roussou będą
ich obserwować. Kto tym razem okaże się ich największym
zmartwieniem?
Są
jeszcze oni - Analise i James, którzy mieszkają po przeciwnej
stronie ulicy, a niebawem mają zamiar się pobrać. Relacje
chłopaków z ojcem nigdy nie były pozbawione problemów, ale i tak
były o wiele lepsze niż Sam z matką. Mason będzie zajęty pracą
u ojca, a Sam będzie próbowała znaleźć sobie zajęcie, by nie
myśleć o przeszłości. Próbując żyć jak normalna dziewczyna ,
trochę przez swoją bezmyślność wpadnie ponownie w tarapaty.
Czy
Sam znajdzie oparcie w ramionach Masona? Czy nadal będzie czuła się
z nim bezpiecznie? Oczywiście, że tak przecież „Tak
wielu ludzi próbowało ich poróżnić. Tak wielu się nie udało.”
To ramiona Masona zawsze będą
dla niej schronieniem.
"…
objęłam go ramionami, jakby wrócił do domu.
- Sam - wymruczał,
przesuwając palcem po mojej twarzy.
Odgarnął mi włosy za ucho,
a potem znów poczułam jego usta na moich. Tak. Dom. Tym właśnie
był dla mnie."
W
tej części poznamy trochę więcej osób z Roussou. Wszystko to za
sprawą Heather, najlepszej przyjaciółki Sam i jej chłopaka
Channinga. Pojawiają się Becky, Adam, Cass, Mark i cała reszta
ekipy z Akademii. Każdy z nich wchodzi w dorosłość. Każdy ma
plany na przyszłość. Małżeństwo, pracę …
Czy ktoś ma w
planach zniszczyć przyszłości Masona, jako przyszłego zawodowego
zawodnika futbolu?
Czy
matka Sam nadal będzie dalej uprzykrzać życie swojej córki?
Gdy
nadciągają kłopoty Przerażająca Trójka, a właściwie Czwórka
powraca. Otoczenie sprawi, ze będą zachowywać się jak w liceum i
kolejny raz wpakują się w kłopoty. A może w końcu odpuszczą?
„jeśli
obaj macie trochę oleju w głowie, wyjedziecie i już nigdy nie
wrócicie do Fallen Crest. Prosicie się o to, żeby ktoś was
zabił..., zróbcie to dla Sam. Jesteście jej liną ratunkową.
Nigdy jej nie odcinajcie.”
Kolejna
część, a nadal tak dobra. Chyba nawet lepiej mi się ja czytało
niż Uniwersytet. Wolę zatarcia pomiędzy Fallen Crest a Roussou,
czy kłótnie z uczniami byłej Akademii. Życie bogatych, zepsutych
dzieciaków, dla których przyszłość została zaplanowana zanim
się urodzili jest znacznie bardziej interesujące niż to
studenckie. Tym razem losy „dzieci” będą powiązane z ich
rodzicami i trwającą pomiędzy nimi od lat rywalizacją. Jak zwykle
będą tajemnice, zdrady, bijatyki. Zrobi się niebezpiecznie, nie
będą to już tylko dziecinne kawały, będzie dochodziło to
rażącego naruszenia prawa. Zrobi się naprawdę niebezpiecznie!
Zakończenie
tej części powoduje, że chcę czytać kolejną. Na szczęście 7
tom ”Na zawsze” będzie miał premierę już 15 kwietnia. Ten
tytuł napawa mnie optymizmem, że w końcu będzie dobrze!
A niebawem doczekamy się pierwszej części kolejnej serii Tijan.
„Ekipa” - tym razem przeniesiemy się do liceum Roussou i poznamy
bliżej siostrę Channinga i jej przyjaciół. Myślicie, że będzie
równie ekscytująco? Obawiam się, że będzie jeszcze bardziej
niebezpiecznie!
Dziękuję
Wydawnictwu Kobiecemu za egzemplarz książki.