poniedziałek, 29 lipca 2019

Milion nowych chwil - Katherine Center



Milion nowych chwil



          



Autor: Katherine Center
Tytuł: Milion nowych chwil
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 416
Premiera: 17 lipiec
Opis wydawnictwa: 



Niezapomniana historia miłosna, która pokazuje, że nawet w najtrudniejszych okolicznościach jest miejsce na chwile radości.
Piękna i pełna mocy powieść o przetrwaniu.
Młoda, piękna i zdolna Margaret właśnie skończyła studia i zaraz rozpocznie wymarzoną pracę. Do tego jest w szczęśliwym związku z Chipem – przystojniakiem, który wkrótce ma otrzymać licencję pilota. Są walentynki i spodziewa się, że podczas wycieczki samolotem Chip jej się oświadczy. Potem wezmą ślub i będą żyli długo i szczęśliwie.
Jednak najpiękniejszy dzień w jej życiu zamienia się w koszmar. Romantyczny lot cessną kończy się wypadkiem, a Margaret odnosi poważne obrażenia i jest sparaliżowana. W jednej chwili traci wszystko. W szpitalu musi zmierzyć się z bolesną prawdą, że nic już nie będzie takie samo jak dawniej. Czy będzie potrafiła znaleźć własny sposób na życie, a po drodze zmierzyć się z rodzinnymi tajemnicami, uleczyć złamane serce i zrozumieć, że miłość można znaleźć w najmniej oczekiwanym miejscu?
Poruszająca fabuła, bohaterka, z którą łatwo się utożsamić, romantyczna historia miłosna, zabawne dialogi i odpowiednia dawka czarnego humoru czyni z tej powieści fantastyczną feel good novel.


**************************************************************************************




Pierwszy raz miałam do czynienia z książką typu feel good novel – czy rzeczywiście po jej przeczytaniu nie mogłam długo o niej zapomnieć? Czy podniosła mnie na duchu? Oczywiście, że tak. Jest to piękna historia o tym jak przetrwać, gdy wydaje ci się, że już wszystko co masz straciłaś! Jeśli macie gorsze dni, lub ktoś z waszych bliskich ma chwile załamania to proponuję by przeczytał tę oto książkę.





W momencie gdy poznajemy Margaret jest ona szczęśliwą dziewczyną, która niedawno ukończyła studia z biznesu. Zaproponowano jej świetne stanowisko w renomowanej firmie, a jej ukochany szykuje się do zaręczyn. Wykształcenie, przystojny, oddany chłopak, przyjaciele, rodzina to jest to co nadaje sens jej życiu. I nagle w wydawałoby się najpiękniejszym dniu, Maggie wszystko to traci w jednej chwili - w szalonym porywie wiatru.






Narzeczony, który nie potrafi zaakceptować tego co z jego powodu przytrafiło się Maggie, pogrąża się i w rezultacie odchodzi. Przyjaciele są, ale Margaret, w związku ze swoimi obrażeniami nie chce się z nimi widywać, ponieważ myśli, że w ich oczach ujrzy tylko współczucie. Przed nią długa rehabilitacji i brak większych nadziei na to, że kiedyś ponownie będzie mogła chodzić.  A do tego wszystkiego wychodzą na jaw skrywane rodzinne tajemnice…

Czy to już ten moment, gdy nie ma się nic do stracenia, a dalsze życie wydaje się pozbawione sensu?

Wtedy na drodze Maggie staje przystojny, ale gburowaty rehabilitant – Ian. Czy jego wsparcie, będzie początkiem drogi ku lepszemu? Czy może okaże się, że przyjaźń czy uczucie, które się między nimi tworzy będzie przeszkodą do odzyskania zdrowia? 




Jest to książka o samoakceptacji, o tym, że miłość zazwyczaj zjawia się wtedy kiedy najmniej się jej spodziewamy. „Milion nowych chwil” uświadamia nas, że koniec pewnego rozdziału w naszym życiu nie oznacza jego końca. Sami możemy dopisać kolejne strony powieści, a jakie one będą to zależy tylko i wyłącznie od nas i naszego nastawienia. Pamiętajcie szczęście ma wiele twarzy!  A największym bogactwem jest samo życie.
Jest to powieść, którą zdecydowanie powinien przeczytać każdy z nas. Niezależnie od tego czy jesteśmy na szczycie, czy może zbliżamy się do dna. Zapewne w całym swoim życiu będziemy mieli kilka chwil załamania, a wtedy przypomnijmy sobie losy Maggie i jej walki o lepsze jutro. Bierzmy z niej przykład i cieszmy się tym, co jest wokół nas.







"Gdyby porównać ludzkie uczucia do muzyki, moje przypominałyby orkiestrę bez dyrygenta. Słychać wiele różnych dźwięków, lecz nie wiadomo, jak je zinterpretować ani jak ułożyć z nich zrozumiałą melodię...Instrumenty mojego ciała grają: skóra głaskana przez wiatr, oczy patrzące w gwiazdy, płuca napełniające się rześkim powietrzem. Była to muzyka, dobra muzyka, nawet jeżeli nie potrafiłam rozpoznać melodii."








Polecam!


Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz książki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...