Tym razem otrzymaliśmy bardzo słodką kampanię - a mianowicie zajadamy się kanapkami Monte Snack. Jak zwykle kampania trnd zaskoczyła nas bardzo pozytywnie :) Jedyne czego się obawiałam to odbioru paczki - trzeba było tego dokonać w 48 godzin od jej zapakowania. Gdy dotarł do mnie kurier (oczywiście nie w tych godzinach, w których był zamówiony) paczucha była cała mokra - bałam się co zastanę w środku. Na szczęście wszystko z zawartością było w porządku - pełna instrukcja "obsługi" również.
Gdy otworzyłam styropianowy kartonik - powiało chłodem a w domu rozprzestrzeniła się biała zimna mgła, po chwili ujrzałyśmy z Jagódką całą zawartość :)
Monte snack to delikatny biszkopt wypełniony mlecznym oraz czekoladowo-orzechowym kremem.
Zazwyczaj nie przepadam za tego typu "kanapkami" jadłam tylko inne firmy całą mleczną i nie przypadła mi do gustu. Deserki Monte bardzo lubię, wiec ciekawa byłam smaku tego cuda. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie smak - podobny do deserku, a zimna wyjęta kanapka z lodówki jest smaczna i dzieciaki nie mają utytłanej całej buzi :)
Dziewczyny zadowolone, kanapki zabieramy nawet na spacerek, plac zabaw :)
Co do składu, wiadomo nie oczekujmy wielkiego WOW :) Ale zazwyczaj to co pyszne i słodkie nie może być super zdrowe. Raz na jakiś czas wszystko wolno.. Czasem kanapka ląduje w śniadaniówce w towarzystwie owoców i warzyw.
Jeśli podejdziemy do żywienia z "głową" nie będziemy wariować, a nasza i naszych dzieci dieta będzie urozmaicona to i słodkie grzeszki są wskazane :)
Smacznego
p.s.Ktoś już próbował? Testuje? Ciekawa jestem waszych opinii - piszcie - zapraszajcie do siebie :)
12 komentarzy: