Sylwestra spędziliśmy rodzinnie (z babcią) w naszym mieszkanku. Amelka od Bożego Narodzenia na antybiotyku, więc nie mieliśmy szans na wielkie szaleństwo. Ale było kolorowo, zabawnie i pierwszy raz dziewczyny bez problemu wytrzymały do północy i podziwiały fajerwerki. Tak się bawiliśmy:
Nasze wygłupy :)
Jedzonko:
Zabawy, tańce:
Buziaki, toasty, uściski:
Rodzinnie :)
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2016 ŻYCZYMY CAŁĄ NASZĄ RODZINKĄ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz