Autor: Aleatha
Romig
Seria: Konsekwencje
Tytuł: Konsekwencje pożądania
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 480
Opis wydawnictwa:
Czy można zakochać się w swoim
oprawcy?
Obserwował ją od dawna.
Intrygowała go.
Zaprosił ją na randkę.
Z tego spotkania już nie wróciła…
Claire Nichols budzi się w luksusowej sypialni.
Przypomina sobie, że została porwana. Zdenerwowana i przestraszona zaczyna
walkę o przetrwanie… Od teraz jej życie zależy od zamożnego, czarującego,
wspierającego organizacje charytatywne, biznesmena, Anthony’ego Rawlingsa.
Jednocześnie, jak się okazuje – groźnego, uwielbiającego sprawować nad
wszystkim kontrolę, porywacza. Anthony jednak nie przewidział siły miłości i
namiętności, które potrafią połączyć ludzi w najbardziej nieoczekiwanych
sytuacjach. Jak potoczą się losy porywacza i ofiary połączonych pożądaniem?
***
Ciężko mi zaliczyć tą
książkę (serię) do jakiegoś konkretnego gatunku. Powiedziałabym, że jest to
trochę thriller psychologiczny z wątkiem kryminalnymi i miłosnym. Czy Dark Erotic - niekoniecznie - samego erotyku w erotyku mało.
Porwanie, zniewolenie,
przemoc, strach, ubezwłasnowolnienie, uzależnienie, zauroczenie, miłość,
nienawiść, odrzucenie ... to to, z czym mamy do czynienia przewracając kolejne
strony książki.
Trochę tego dużo, prawda? Takie
były początki Claire i Toniego.
PAMIĘTAJ!
PAMIĘTAJ!
„Każde
czyny mają swoje konsekwencje”
Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy
ich charaktery, oczekiwania dopasują się do siebie jak puzzle? Czy można
dostosować się do życia, które niekoniecznie jest Twoim wyborem? O tym dowiemy
się czytając pierwszą część Konsekwencji.
W książce jak dla mnie
pojawiło się trochę dużo opisów przyrody, budynków, strojów - ogólnie
otoczenia; przez to lektura troszkę mi się dłużyła. Natomiast ostatnie kilka
rozdziałów - Totalne BUM- zaskoczenie! Po tym wszystkim koniecznie chcesz
przeczytać kolejną część!
Przyznam szczerze lektura zaskakująca -
nie tego się spodziewałam. Myślałam, że to kolejna książka z dużą ilością
niegrzecznych scen seksualnych, brutalnych...och jakże się pomyliłam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz