Codziennie rano, gdy budzę się po wietrznej nocy, mam nadzieję, BA! Marzę o tym by w końcu ujrzeć za oknem piękne słońce i biały krajobraz. Co To za ZIMA ja się pytam?????
13 styczeń - 6 stopni i ciągle pada DESZCZ - już któryś dzień z rzędu.
Mam serdecznie dość tej jesiennej aury - nie motywuje mnie do niczego. Chce mi się spać, najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. No ale cóż, życie, trzeba więc wstać i egzystować w takich warunkach jakie mamy.
A koniec grudnia był taki cudowny.... był śnieg i słońce, była ciepła kawa na łonie natury. Zamiast bałwana był żółw :P Na śnieżnym puchu wariowały 2 aniołki :)
młodszy aniołek
starszy aniołek
no proszę jak pięknie nawet ruchome Aniołki :) i dziadek jako odśnieżarka też się załapał na zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńOj ja też bym bardzo chciała, żeby ta zima u nas jeszcze zagościła!
OdpowiedzUsuńmoże w końcu się doczekamy :)
Usuńmasz chociaż dowód, że był śnieg ;)
OdpowiedzUsuńale przydałoby się jeszcze kilka takich dni :)
liczę na to, że jeszcze poszalejemy na białym puchu :)
Usuńzazdroszczę tych zdjęć, u nas tak szybko śnieg się pojawił oraz zdecydowanie szybciej znikł z powierzchni ziemi że nie zdążyłam uwiecznić tej chwili, ale jestem optymistką i wierzę że w najbliższym czasie śnieg się pojawi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Mieszkamy w takiej części Gdańska, że u nas śnieg troszkę dłużej leży :) niż w śródmieściu :)
UsuńTym razem i tak szybko nas opuścił,