Dziś na deser :
Babeczki z różą od Gellwe. Zdarza mi się robić gotowe babeczki i powiem szczerze - bardzo je lubię.
Tych jeszcze nigdy nie robiłam, więc jestem ciekawa smaku.
W opakowaniu znajduje się paczuszka z mieszanką do ciasta oraz paczka mieszanką do przygotowania nadzienia oraz 14 foremek do babeczek.
Dodatkowo potrzebujemy:
2 jajka
75 ml mleka
75 ml oleju
100 ml wody - do nadzienia.
1. Nadzienie:
Do szklanki wsypujemy zawartość opakowania mieszanki do przygotowania nadzienia, dodajemy wodę i odstawiamy na kilka minut.
2. Ciasto:
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, na blaszce rozkładamy papierowe foremki.
Mieszankę do ciasta wsypujemy do miski - dodajemy, jaja, melko i olej. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
3. Babeczki
Do foremek rozkładamy ciasto (połowę) następnie łyżeczką nakładamy nadzienię i przykrywamy kolejną warstwą ciasta. Wstawiamy do piekarnika na 18-20 min :D
Do posypania babeczek użyłam cukier puder - Gellwe
Nadzienie pachniało bardzo przyjemnie...teraz czekam na rodzinkę i będziemy konsumować :D
A oto skończone dzieło :
Smacznego
Wygląda smakowicie! Ja dziś kupiłam z Gellwe BABECZKI Z CZEKOLADOWYMI KAMYCZKAMI - ale zrobimy je dopiero na początku stycznia na urodziny synka, więc dopiero wtedy posmakujemy ich. Choć już jestem ciekawa ich smaku:)
OdpowiedzUsuńpolecam, od czasu do czasu robimy - ale tych z czekoladowymi kamyczkami jeszcze też nie jadłam :D
Usuńzazwyczaj robiłam te czekoladowe babeczki z nadzieniem :D
Ojojoj a ileż w nich chemii :( Ciasto jak ciasto ale to nadzienie różane w ogóle do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńOj Ula a co w tych czasach nie ma chemii - hahhaa - najważniejsze że smaczne :D ot tyle ode mnie :D
UsuńNie jemy codziennie, więc raz na jakiś czas nie zaszkodzi. A w życiu o to chodzi by żyć a nie się zamartwiać :D
a co do składu - uważam że nie jest taki najgorszy :D