poniedziałek, 28 stycznia 2019

Gordian. Tom I Grzech - Melissa Darwood


Gordian. Tom I Grzech


Autor: Melissa Darwood
Tytuł: Gordian Tom I
Cykl: Grzech
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 258


Opis wydawnictwa: 

Pikantna. Mroczna. Mocno erotyczna powieść.

Gordian zawsze stawia na swoim. Jest trenerem sztuk walki, studentem inżynierii, mężczyzną, któremu nie oprze się żadna dziewczyna. Z wyjątkiem nowo poznanej, przybranej siostry – Kiry, której zdobycie stanowi dla niego nie lada wyzwanie.

Gordian skrywa mroczne tajemnice. Zbrodnia, której się dopuścił trawi go od środka. Seks wydaje się być najlepszym sposobem na rozładowanie buzujących w nim emocji, lecz czy wystarczającym? Czy każdy grzech można odkupić? Czy rany z przeszłości mogą się zabliźnić na dobre? Czy dwoje poranionych przez życie ludzi powinno być razem?

***

„Wyrządzoną krzywdę można wybaczyć, ale nie zapomnieć”


To moje pierwsze spotkanie z twórczością Melissy Darwood. Patrząc na okładkę widzimy kolejną gołą klatę i myślimy: to będzie kolejna historia o nadętym dupku; kolejny erotyk, w którym On dominujący samiec alfa zrobi wszystko by zdobyć Ją grzeczną, śliczną, delikatną dziewczynkę. I w tym momencie powinniśmy zwrócić uwagę na oznaczenie 18+! No właśnie, bo to nie jest kolejny erotyk, w którym przelewają się jedynie mocniejsze opisy scen seksu. To jest książka dla dorosłych. Nie ma tu kwiatków i serduszek, lekkich scen z pieprzykiem, to jest ostra jazda - historia dwojga poranionych przez życie ludzi. Jest tu kilka tematów, które nie pojawiają się w większości książek z tego gatunku. Mamy tu relację pomiędzy „przybranym rodzeństwem”, poruszone są tematy wiary i kościoła, spotykamy się ze zjawiskami paranormalnymi, a to wszystko jest okraszone sporą dawką wulgaryzmów.
Czytając tą książkę miałam bardzo mieszane odczucia. Sama nie wiem czemu i do dziś nie jestem w stanie sobie tego wytłumaczyć.
Gordian to twardy facet, zawsze stawia na swoim, robi co chce i kiedy chce, jest dość wulgarny i bezpośredni, ale po głębszej analizie to dobry, ciepły i opiekuńczy chłopak, który chyba sam sobie nie zdaje sprawy z tego, że taki właśnie jest!

Kira to świetna babka, która nie da sobie wejść na głowę. Kiedy trzeba trzyma gardę i potrafi sama o siebie zadbać. Cięty język, wysportowane piękne ciało a jednocześnie taka normalna dziewczyna z sąsiedztwa. Gdy tych dwoje się spotyka od razu iskrzy. Ich dialogi są pełne humoru, no nie da się ich przez to nie lubić!

„- Czy ty cierpisz na jakiś zespół „pieprze wszystko ci się rusza”?
-Wolę określać to „biorę wszystko, na co mam ochotę”.


On nie wierzy w miłość, nie uznaje pocałunków, szczęście daje mu trening, seks i czekolada. Ona nie chce bliskości fizycznej, szuka miłości i akceptacji a jej siłą jest samoobrona. Czy tych dwoje może stworzyć trwały związek? Czy będą ze sobą cały czas walczyć? Czy demony skrywane przez nich odezwą się i nie pozwolą być im razem?

„-Szczerość, wierność i opiekuńczość masz u mnie jak w banku - odpowiadam pewnym głosem.
Kira patrzy mi w oczy.
– Zapomniałeś o miłości.
No fakt. Znów ta je*ana miłość. Motylki, kwiatuszki i całuski, a na koniec pierdolnięcie prosto w serce. Kręcę głową.
- W miłość nie wierzę. To zdradziecka małpa.”



Wielki plus ode mnie dla autorki za moją ukochaną Grecję, która pojawia się w tle tej historii, no i piosenka Dilemma (Nelly i Kelly Rowland) – to jest ten utwór, przy którym moje serce bije szybciej i głośniej (to jest piosenka moja i mojej drugiej połówki ;) )

Ale to zakończenie?! Powala na kolana, jak można zostawić czytelnika w takim momencie?
Z niecierpliwością czekam na kolejną część! A Was pozostawiam z pytaniem:

Czy w życiu tak naprawdę wszystko zależy od nas? Od naszych wyborów? Czy jednak ktoś tam u góry czy na dole kieruje nas na tą właściwą bądź niewłaściwą ścieżkę życia?

Zapraszam do Melissy, poznajcie Gordiana:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...