piątek, 21 lutego 2020

Dama Paxtona - Agnieszka Siepielska



DAMA PAXTONA


Autor: Agnieszka Siepielska
Tytuł: Dama Paxtona
Seria: Sinners & Reapers
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 272

Opis wydawnictwa: 


Autorka bestsellerowego Rhysa powraca z pierwszym tomem serii o motocyklistach!

Nikki Preston postanawia uciec od obłudy, która na co dzień ją otacza. W tym celu dziewczyna przyjeżdża do miasteczka Prescott, w którym przed laty spędzała wakacje. Chce zamieszkać w domu odziedziczonym po dziadkach.
Jej entuzjazm szybko gaśnie, gdy dowiaduje się, że tereny otaczające posiadłość zostały wykupione i obecnie są własnością klubu motocyklowego Sinners&Reapers. Klubu, którego wiceprezesem jest koszmar jej dzieciństwa – Paxton Hays.
Paxton i jego klubowi bracia pojawili się w miasteczku, żeby założyć tam swój oddział
i rozkręcić nowy interes. Aby wszystko poszło zgodnie z planem, potrzebują terenów należących do Nikki. Dla Paxtona klub oraz bracia są najważniejsi, nikt ani nic tego nie zmieni, a już z pewnością nie dziewczyna, która zalazła mu za skórę, kiedy jeszcze byli dziećmi.
Ale czy na pewno?


*******************************************************************************************



Kolejna książka Agnieszki Siepielskiej! Zmieniamy garnitury na skóry i wkradamy się w życie członków klubu motocyklowego Sinners&Reapers.  Jest to, jak dla mnie, dużo spokojniejsza wersja Katów Hadesa  Tilli Cole. Jeśli chodzi o podobieństwo treści, to nie jest ono znaczne, za to sam opis sposobu działania czy prowadzenia klubu jest zbliżony.


Paxton – przyszły prezes klubu. Od lat przygotowywał się na to by objąć przywództwo w oddziale. Wraz z bratem nie mieli szczęśliwego dzieciństwa. By go chronić, nigdy nie powiedział mu prawdy jak ono, tak naprawdę, wyglądało. Nie przyznawał się, że zazdrościł  mu beztroskiego życia i przyjaźni z nią – Nikki.


"Już jako dziecko była jak słońce. Rozświetlała swoją obecnością wszystko dookoła.
Wyjeżdżając zostawiła za sobą ciemność, pustkę, po to, żeby teraz wrócić jak supernova i rozwalić na drobne kawałki mój cały na nowo wybudowany świat.”


Od zawsze pragnął być blisko niej, ale czuł, że na to nie zasługuje. Jedyny sposób jaki znał, by się do niej zbliżyć, to uprzykrzanie jej życia. Tak było kiedyś i tak stanie się teraz, gdy Nikki postanawia powrócić do Prescott. Jest powód, by usunąć ją z miasteczka. Ziemia, która należy do niej jest mu bardzo potrzebna.

Nikki zmęczona prowadzonym przez jej rodzinę życiem postanawia powrócić do miejsca, w którym czuła się szczęśliwa. W Prescott zostawiła przyjaciół i uśmiech, ale i jego – Paxtona, koszmar jej dzieciństwa. Miasteczko i dom dziadków, które opuściła jako dziecko, wydaje się wciąż takie jak przed laty. Jest jednak coś co je zmieniło. członkowie klubu motocyklowego Sinners&Reapers. Mieszkańcy schodzą im z drogi. Zdają sobie sprawę z tego, że to oni tu rządzą. Są przecież swego rodzaju organizacja przestępczą, handlują narkotykami, zabijają, zastraszają. Nikt nie spodziewa się, że oni też pragną zmiany.


Dla Paxtona „klub i bracia są na pierwszym miejscu”, więc gdy na drodze stanie mu Nikki, ze swoją niewyparzoną buźką, zrobi wszystko, by wróciła do swojego miejskiego życia. Lecz, gdy ta pyskata, działającą mu na nerwy kobietka postanowi z nim walczyć, odezwą się w nim uczucia, które nie do końca jest w stanie zrozumieć. Co ma w sobie ta pełna uporu kobieta? Dlaczego chęć ochrony Nikki jest większa niż chęć znęcania się nad nią?


„Kiedy byliśmy dzieciakami, bez żadnych skrupułów znęcałem się nad nią, i jakoś mnie sumienie nie ruszało… teraz mam ochotę, ją odnaleźć, skręcić jej ten drobny, pieprzony kark, a jednocześnie chronić przed samym sobą.”

Zaczyna się intryga. Walka o ziemię, ale czy tylko o nią? Kto z kim i o co tak naprawdę walczy? Tego Wam nie zdradzę, żebyście sami mogli się przekonać.

Książka napisana jest lekkim, przystępnym piórem, dlatego czytało mi się ją bardzo dobrze. Jest to powieść przedstawiona z dwóch perspektyw, zarówno Paxtona jak i Nikki, co ja osobiście lubię. Fabuła była przemyślana i dobrze rozwinięta, nie gubiłam się w toczącej akcji. Bohaterzy ciekawie wykreowani, tak różni a jednak tak wiele ich łączy. Polubiłam chłopaków z klubu oraz ich „stare”. Tak wiem, wiem … to określenie dla nie jednej z nas mogłoby być obraźliwe, ale nie w tym świecie. Zdecydowanie tam lepiej być starą niż „Wenerą”. Na swój przydomek trzeba zapracować. Było dużo emocji, zwrotów akcji oraz śmiesznych ale i czasem ostrych dialogów. W pewnym momencie pojawia się również Rhys, więc fanki serii Synowie zemsty, ponownie będą mogły spotkać się z tym władczym mężczyzną.

Zdecydowanie mogę powiedzieć, że z tą książką się nie nudziłam. Z niecierpliwością czekam na kolejne część.




Dziękuję Wydawnictwu Niewykłemu za egzemplarz książki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...