piątek, 28 czerwca 2013

Pierwszy dzień w przedszkolu...

Wczoraj Amelka była gościem w swoim przyszłym (a właściwie już teraźniejszym) przedszkolu. Był dzień otwarty i dzieci mogły pobyć troszkę w swoich przyszłych grupach. Poszła z tatusiem - żeby w razie czego móc za kim się schować.
A co robiła w tym czasie mama? No właśnie - to był dziwny czas - dawno nie było tak cicho i pusto. Jagódka zasnęła po 10 i spała do 12. Amelki nie było i nie słyszałam co 2 minuty kolejnych nurtujących ją pytań..a czemu? a po co? , a co to jest?, a co znaczy? itp.... W pewnym momencie zaczęłam nawet tęsknić ....
Gdy tylko wrócili czekałam z niecierpliwością na relację:
A więc tak: W grupie są 2 opiekunki - jedna mówi po polsku druga tylko po angielsku.
Były zabawy i śpiewy w kółeczku, kolorowanie, zabawy na placu zabaw - no i to co Amelka ubi najbardziej to - obiad - haha - Zupkę zjadła ze smakiem, stanęła w kolejce po drugie danie a tu - ZONK- niestety dla gości jest tylko zupka - poinformowały tatusia panie przedszkolanki... i tak nieco zniesmaczona wróciła do domku.... Po kilku godzinach przemyśleń stwierdziła:
  •   Amelka: nie lubię tej jednej pani!
  •   Ja : A dlaczego kochanie?
  •   Amelka: Ona tak dziwnie do mnie gada a ja jej zupełnie nie rozumiem!!!!
hahahaa - chodziło oczywiście o lektorkę języka angielskiego :D - wytłumaczyliśmy Amelce że jak się nauczy tych słówek co Pani do niej mówiła to na pewno ją polubi.


Jagódka też zaskoczyła nas pozytywnie - pojawił się kolejny ząbek - no i mamy ich już całe 8 sztuk :D
U niej już tak jest że miesiąc czekania, ślinienia i nagle w przeciągu kilku dni pojawiają się 2 ząbki.


No to kilka zdjęć - zupełnie przypadkowych żeby nie było nudno :D - ogólnie dużo spcerujemy więc i zdjecia z naszych wspólnych spacerków










Miłego dnia....

4 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...